Dla Andrzeja...



Dla zmarłego brata...

Deszcz pachnie łzami,
a trawa chyli źdźbła,
albowiem żegnam brata
ciepłymi wspomnieniami...

Wcześnie wypadł z talii,
jak smutna żywa karta
ten kogo śmierć zastała
oraz zabrała resztę dni...

Wpisana mu była w życie
i duchem zniszczenia
szczęśliwe chwile brała,
ale teraz niech odpoczywa...

Świeć, Panie nad jego duszą,
by wstał w niskich mgłach
i zobaczył Twój uśmiech
oraz poszedł Jezu z Tobą...

2012-10-18 Aleksandra Baltissen




























free
counters
Free counters counters